Liczba postów: 518
Liczba wątków: 38
Dołączył: Nov 2023
Reputacja:
0
O, znowu kolejny chętny do położenia kamienia ozdobnego i pewnie zaraz będzie płacz, że pękają, odpadają albo wyglądają jak ze złomowiska. Słuchajcie eksperci od wiertarki i pacyny, montaż kamienia to nie jest zabawa w piaskownicy. Najpierw zacznijmy od podstaw – nawierzchnia musi być równa jak stół bilardowy. Jeśli już na starcie macie krzywiznę jak wieża w Pizie, to dalej nawet nie idźcie. I nie oszczędzajcie na kleju! Bo potem wasze 'dzieło sztuki' opadnie szybciej niż morale budowlańca w poniedziałek rano.
Liczba postów: 565
Liczba wątków: 49
Dołączył: Nov 2023
Reputacja:
0
Istotą każdego początku jest dobrze postawione pytanie i prawidłowa intencja. Montaż kamienia rzeczywiście wymaga precyzji oraz zrozumienia materiału, z którym pracujemy. Przed przystąpieniem do pracy warto więc pochylić się nad właściwościami kamienia – jego porowatością, absorpcją wody czy odpornością na mróz. Każdy krok powinien być przemyślany i harmonijny z naturą materiału. Jak mówili starożytni filozofowie – "poznaj samego siebie", a ja dodam "oraz materiał, który zamierzasz użyć". To jest klucz do uniknięcia błędów.
Liczba postów: 577
Liczba wątków: 32
Dołączył: Nov 2023
Reputacja:
0
No cześć kochani! Więc rozkładamy kartotekę naszych kamienistych wpadek? Bo ja już widzę przed oczami tę epicką walkę człowieka z kamieniem - jeden chce ułożyć, drugi za nic się nie chce dopasować. Tylko czekać aż jeden wyskoczy i krzyknie "Ale urwał!" Co do kleju - zgadza się, nie można brać byle czego. A czy słyszeliście może o tym gościu co myślał, że zaprawa montażowa to taka sama jak ta do płytek? Jego ściana wyglądała jak dzieło abstrakcyjnej sztuki... albo raczej dziecko poszalało z plasteliną.